Porto – niepowtarzalny urok

Porto to miasto, które posiada wyjątkową atmosferę i które można odkrywać w nieskończoność. Każda dzielnica jest inna, każde miejsce ciekawe. Dodatkowym atutem jest ocean, gdzie można odpocząć od miejskiego zgiełku.

Porto (znane także jako Oporto) leży u ujścia rzeki Douro (hisz. Duero), nad Oceanem Atlantyckim. Za czasów Wizygotów miasto było siedzibą biskupów. W roku 715 zostało podbite przez Maurów, a w 1050 przez chrześcijańskich rycerzy. Wtedy to zostało pierwszą stolicą Portugalii. W 1386 roku Porto zostało rezydencją królewską. W mieście urodził się Henryk Żeglarz, który kazał wybudować pierwsze karawele, w które wyposażono w 1415 roku wyprawę do Ceuty. Choć Porto straciło na rzecz Lizbony status stolicy, nadal rozwijało się pomyślnie jako port handlowy. Dzięki wspaniałym warunkom do uprawy winorośli w okolicy miasta, szybko się stało się słynne w świecie ze swych win. W 1703 roku wszedł w życie specjalny traktat Mathuena, zapewniający przywileje importowe angielskim handlarzom suknem oraz zwolnienia celne eksporterom wina z Porto. Pół wieku później założono Kompanię Win Duero, która poprzez ustawy redukowała obszary uprawy winorośli w Porto i wprowadzała normy jakościowe trunku. Zabraniała także sprzedaży najtańszych gatunków, co wpłynęło na zamknięcie dużej ilości małych knajpek – tascas. Doprowadziło to w efekcie do powstania ludowego krwawo stłumionego przez wojsko.
W XVIII wieku dzięki zyskom z handlu winem i brazylijskim złotem Porto posiadało ogromne bogactwa i znacznie rozrosło się poza granice starego miasta – uzyskując niemal obecny wygląd. Wraz z utratą przez Portugalię Brazylii skończył się złoty okres dla handlu. Wiek XIX postawił zatem na intensywne uprzemysłowienie miasta co doprowadziło do rosnącego znaczenia mieszczaństwa. Jednocześnie był to czas umacniania się nastrojów liberalnych. W 1828 roku zaczęły się tu pierwsze powstania. Przyjęcie liberalnego prawa Piotra IV dało początek ruchów republikańskich. Dochodziło do buntów , krwawo jednak tłumionych.

Porto to miasto tętniące życiem, zabiegane, zapracowane, ale mające tez miejsca gdzie można na chwile przystanąć i odpocząć, jak choćby piękna plaża i bary przy plaży w dzielnicy Foz, czy masa lokali w centrum miasta.

Jednak najpopularniejszym miejscem zarówno dla mieszkańców jak i turystów jest Ribeira – pulsująca życiem, przylegająca do rzeki dzielnica miasta. Tutaj przypływają i odpływają statki, tu roi się od kawiarni i sklepów z pamiątkami, tu na drugim brzegu produkuje się w olbrzymich ilościach przepyszne wino Porto.

Do największych atrakcji tej dzielnicy należą Katedra Sé, Kościół Săo Francisco oraz Palacio da Bolsa.

Oczywiście urok dzielnicy Ribeira to nie tylko monumetalne budowle ale kręte uliczki na których toczy się codzienne życie, gdzie dzieciaki bawią się na chodnikach, matki wywieszają pranie a właściciele małych sklepików zachęcają do zakupów. W tych biedniejszych zakątkach dzielnicy turysta czuje sie trochę dziwnie, jakby wchodził do domów mieszkańców, jakby wkraczał na teren prywatny, bo życie z domów toczy sie też na chodnikach i ulicach. Czasem aż nieswojo wyjmować aparat i robić zdjęcia. Ale właśnie tymi uliczkami warto przejść, gdzie nie ma turystów, gdzie można poczuć klimat Porto. Zwiedzanie Ribeiry warto zacząć od głównej atrakcji czyli Katedry Sé.

Katedra Sé góruje na masywnym wzniesieniu, a jej bliźniacze dzwonnice wzniesiono z twardego szarego granitu. Cała budowla jest bardzo surowa. Zwykło się o niej mówić, że jest to katedra – forteca. Jej mocne mury i niewielkie okna przywodzą na myśl takie właśnie skojarzenia. Katedra pochodzi z XII wieku i został w niej ochrzczony książę Henryk. Właściwie jedyną pozostałością po stylu, w jakim była zaprojektowana fasada jest gotyckie okno. Wszystkie inne elementy katedry zostały poddane wielokrotnym przeróbkom, przede wszystkim w okresie baroku. Mimo XII-wiecznego pochodzenia świątynia całkowicie utraciła czyste, romańskie oblicze. Skromne trójnawowe wnętrze pozwala skupić całą uwagę na bardzo przebudowanym transepcie i prezbiterium. Po lewej znajduje się Kaplica Najświętszego Sakramentu, a w niej wspaniały ołtarz, powstający etapami między 1632 r. a XIX wiekiem. Pokazuje ona niezwykły talent portugalskich złotników. Warto zwrócić na ustawiony w bogato złoconej wnęce XIV wieczny posąg Madonny z Vandomy – wcielenia Marii Panny, świętej patronki katedry. Jeszcze więcej brazylijskiego złota można zobaczyć na barokowym ołtarzu głównym z malowidłami ściennymi autorstwa Niccolo Nasoniego po obu stronach.

Odrzwia po prawej stronie prowadzą z nawy do krużganków, gdzie rytm gotyckich arkad zaburzono siedmioma panelami ceramicznymi, pochodzącymi z 1731 r. Azulejos pokazują Salomonową Pieśń nad Pieśniami i żywot Marii Panny. Skarbcem przedmiotów sakralnych jest XVIII-wieczny kapitularz, gdzie eksponowane są nie tylko brokatowe ornaty czy posągi, ale tez srebrne korony, malowany, kasetonowy sufit oraz azulejos z alegoriami cnót. W ostatnim pomieszczeniu wystawiono masywne, drewniane kandelabry.

W krużganku, w narożnej kaplicy św. Jana znajduje się imponujący kamienny sarkofag João Gordo i XIV-wieczny posąg Matki Boskiej z Batalhy.

Warto zobaczyć wspaniałe schody Nasoniego, prowadzące na górna galerię. Ozdobiona ceramicznymi panelami ze scenami z mitologii i sielanek, oferuje rozległą panoramę Porto. Za katedrą wyłania się piękna fasada Pałacu Arcybiskupiego, niestety zamkniętego dla zwiedzających. Katedra znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Katedra czynna jest od poniedziałku do soboty, w niedziele tylko po południu, zamykana jest w godzinach 12:15-14:30. Zwiedzanie Kościoła jest darmowe, wejście do Klasztoru kosztuje 3 euro.
Na placu przed katedrą stoi manueliński pręgierz z zachowanymi hakami oraz pomnik Vímara Pereza.

Kościół Săo Francisco z zewnątrz nie robi piorunującego wrażenia – wygląda jak większość zabytków z epoki. Po wejściu do środka okazuje się jednak, jak bardzo niesprawiedliwe były takie osądy. Kościół z pewnością jest jednym z bardziej olśniewających w Portugalii, a prawdopodobnie w klasyfikacji całej Europy także nie pozostawałby z tyłu. On także u schyłku XVII i na początku XVIII wieku padł ofiarą barokowych przeróbek. Wprost oszałamia wystrojem. Całe wnętrze ozdobiono pozłacanymi, drewnianymi detalami w postaci splątanych winorośli, cherubinów, ptaków i zwierząt. Do ich dekoracji zużyto ponad 200 kg złota, co miało ukazać zamożność miasta, które wzbogaciło się na handlu winem. Budowę kościoła rozpoczęto w 1245 r. ale wraz z byłym klasztorem ukończono dopiero w 1423 r. w samą porę by podjąć Króla Jana I po zawarciu związku małżeńskiego z Filipią. Wiele wieków później, po zakończeniu barokowych przeróbek, brak umiaru w wystroju świątyni tak bardzo zdegustował duchowieństwo, że zaniechano odprawiania mszy w kościele. Do dziś najwspanialszym elementem wystroju jest drewniana, polichromowana i złocona nastawa ołtarzowa, umieszczona po lewej stronie nawy. Przedstawia Drzewo Jessego, wyrastające z jego boku, na konarach zwieńczone podobiznami władców Judy, a na szczycie – postaciami Jezusa Chrystusa, Matki Boskiej i św. Józefa. Całość pochodzi z lat 20. XVII wieku I jest dziełem Filipe’a da Silvy Antonio Gomesa, pary mało znanych miejscowych rzemieślników.

W kościelnych katakumbach mieści się muzeum, w którym znajdują się przedmioty ocalałe z dawnego klasztoru. Poniżej kamiennego pomieszczenia znajduje się ossuarium z setkami ludzkich kości. Wejście do Kościoła, katakumb i Muzeum jest niestety płatne. Bilet kosztuje 3,5 euro.

Niedaleko kościoła znajduje się Casa do Infante, dom, w którym prawdopodobnie urodził się Henryk Żeglarz, oraz Palácio da Bolsa. „Bolsa”, czyli… giełda papierów wartościowych. Neoklasyczny gmach z końca XIX wieku zbudowany został w 1842 r. na miejscu spalonego dziesięć lat wcześniej klasztoru Franciszkanów. Królowa Maria II przekazała teren handlowcom Porto, zrzeszonym w Associação Comercial do Porto (Towarzystwo Handlowe Porto). Jest jednym z ważniejszych symboli i atrakcji miasta – rocznie ogląda go ponad 200 tysięcy osób. Panowie, zatrudniając wybitnych architektów, wybudowali pałac, w którym mieli swoje biura, organizowali konferencje, zjazdy, bale i spotkania biznesowe.

Palácio da Bolsa posiada wspaniale udekorowane i bogato umeblowane wnętrza, które można zwiedzać z jedynie przewodnikiem. Przepiękne ozdobne tynki, podłogi, artystyczne rzeźby, obrazy i freski – bogate dekoracje sprawiają, że całość wygląda jak wnętrze królewskiego pałacu. Największą atrakcją jest Sala Narodów (Pátio das Naçoes), której przepychem dorównuje chyba tylko Sala Arabska (Salao Árabe) – typowy dla tego okresu pastisz Alhambry w hiszpańskiej Grenadzie.

Dziś pałac służy sztuce (i turystom): regularnie odbywają się tutaj koncerty, warsztaty złotnicze, a także bankiety i spotkania polityczne.
Palácio da Bolsa czynne: codz. XI-III 9.00-13.00 i 14.00-18.00, IV-X 9.00-18.00, zwiedzanie jedynie z przewodnikiem w cenie 6 euro).

Przy Rua da Bolsa, po lewej stronie od Palácio da Bolsa, widać budynek dawnego Mercado Ferreira Borges. Trudno go przeoczyć ponieważ ciemnoczerwona, żelazna konstrukcja kontrastuje z okolicznymi budynkami.

Budynek Mercado powstał w 1888 r., jednak bardzo krótko istniał jako. W planach było stworzenie w nim Muzeum Industrialnego lub Kolonialnego, w rzeczywistości budowla ta była najpierw garażem, potem miejscem, gdzie dożywiano najbiedniejszych. W następnych latach handlowano tutaj owocami, później budynek opustoszał. W połowie lat 80. XX w. zaczął funkcjonować jak otwarta scena kulturalna, na której do dziś odbywają się wystawy i przedstawienia.

Spod targu można rozpocząć zwiedzanie w głąb Porto, w kierunku dzielnicy Baixa. W dzielnicy Baixa, skupionej wokół Avenida dos Aliados i Rua da Restauração, można zobaczyć popularne zabytki miasta, takie jak Torre dos Clérigos, najstarszy targ Porto – Mercado do Bolhão czy legendarną ulicę Rua de Santa Catarina, gdzie obowiązkowo trzeba wstąpić do Café Majestic.

By poczuć rytm XIX wiecznego Porto, poznać jego handel, przemysł i instytucje, wystarczy stanąć na środku Praça da Liberdade, przy pomniku króla Piotra IV na koniu. Opadający z północy na południe prostokątny plac jest nieoficjalną granicą zapuszczonej wschodniej części Porto od bogatych alei dzielnic zachodnich i położonej na południu Baixi/Ribeiry, wpisanej przez UNESCO na listę Światowego Dziedzictwa.Przy ulicach odchodzących od Praça da Liberdade w stronę północnego Praça do General Humberto Delgado znajdują sie siedziby głównych banków i firm.

Centralnym punktem tej okolicy jest Avenida dos Aliados, znajdująca się pomiędzy tymi dwoma placami. Północny koniec ulicy zdominowany jest przez Câmara Municipal do Porto (urząd miejski zwany również Paços do Concelho), który wygląda na bardzo stary, ale pochodzi z roku 1957. Stojąc przodem do ratusza, po lewej stronie od budynku znajduje się główne miejskie biuro turystyczne. Dostaniemy tu mapki, ulotki i cenne informacje od miłej obsługi. Godziny otwarcia informacji turystycznej: od 21lipca do 21września codziennie 09.00-19.00, od 22 września do 20 lipca codziennie 09.00-17.30. Na środku Praça da Liberdade znajduje się rzeźba jeźdźca, którym jest XIX-wieczny król Pedro IV odsłonięta w 1866 roku.

Cała okolica to również centrum społeczne. Tu można spotkać zarówno biznesmenów jak i żebraków, gospodynie domowe, uczniów, handlarzy, turystów i zwykłych mieszkańców. Tutaj można usiąść w kawiarnianym ogródku i napić sie pysznej kawy tutaj tez mozna zrobić zakupy w bogatych sklepach. W dolnej częsci placu znajduje sie spory węzeł komunikacji autobusowej, którą łatwo dojechać do głównego dworca kolejowego Sao Bento.

Na wschód od ratusza znajduje się kolorowy, dwupoziomowy, XIX-wieczny budynek targu spożywczego Mercado Municipal do Balhão. Przestronne, otoczone galeriami wnętrze przepełniają stragany z produktami z całego regionu. Dalej na wschód znajduje się wyłączona z ruchu Rua de Santa Catarina, główna ulica handlowa miasta, kiedyś popularny deptak, po którym przechadzki należały do dobrego tonu wśród mieszczaństwa, a dziś to handlowa mekka Porto. Na południowym końcu pasażu działa słynna Café Majestic, cudo belle epoque, z sinusoidalnymi krzywiznami, złoconymi, drewnianymi detalami, zwierciadłami i promiennie uśmiechniętym cherubinkiem. Lokal działa od 1921 roku i był miejscem gdzie zbierała się miejscowa inteligencja. Po latach świetności lokal podupadł i w latach 60-tych XX wieku zamienił się w ruinę, więc go zamknięto. Odnowiony działa od 1994 roku lśniąc kryształami. Obecnie jest bardzo oblegany przez turystów, choć zapewne równie pyszną kawę czy ciastka można dostać w wielu innych kawiarniach. Ciekawostka dla fanów Harrego Pottera. Tutaj Kathleen Rowling spędziła wiele dni opisując przygody młodego czarodzieja. Przy Rua de Santa Catarina znajduje się również Capela das Almas, czyli Kaplica Dusz, wyjątkowo prosty pod względem architektonicznym kościółek z XVII w. wprawdzie nie kryje barokowych skarbów, za to z zewnątrz zachwyca pokrywającymi go niebiesko-białymi azulejos..

Jeśli pójdziemy daleko w górę Rua de Santa Catarina sklepy zaczną być jakby „biedniejsze”, turystów coraz mniej a budynki zaczną „straszyć” odpadającymi płytkami. Wiele kamienic w tym miejscu jest opuszczonych i popadają w ruinę i aż zal patrzeć jak piekne niegdyś budynki teraz straszą wybitymi szybami i zapadającymi się dachami.
Ale wróćmy do wielkiego świata:)

Po zachodniej stronie Praça da Liberdade góruje kościół i słynna wieża Igreja e Torre dos Clérigos, które tworzą zwarty, owalny kompleks zabudowy. Są dziełem włoskiego architekta Nicolau Nasoni. Kościół został zbudowany w latach 1732 – 1748. Kościół był jednym z pierwszych barokowych kościołów wzniesionych w całej Portugalii. Wspaniały ołtarz w kaplicy, wykonany z marmuru w różnych kolorach został zaprojektowany przez architekta Manuel dos Santos Porto w 1767 roku, a ukończony w 1780 r., i wprowadza nas w styl rokoko. Budowę wieży ukończono w 1763 roku. Wzorowana jest na typowych dla architektury północnych Włoch campaniles, czyli wolnostojących dzwonnicach, które dumnie reprezentuje Krzywa Wieża w Pizie czy wieża św. Marka w Wenecji. Warto podjąć trud i wspiąć się po 255 stopniach na 76-metrową wieżę, skąd rozpościera się przepiękny widok na panoramę Porto, rzekę i jej dolinę.
Wstęp na wieżę kosztuje 2 euro.

Niedaleko od Torre dos Clérigos wznosi się inny wyniosły barkowy zabytek Igreja do Carmo. Godna uwagi jest nie tylko główna, ale i boczna fasada. Na wielkim, ceramicznym panelu uwieczniono wstępowanie do zakonu karmelitek. Tuz obok wznosi się Igreja dos Carmelitas, znacznie mniej harmonijne połączenie neoklasycyzmu i baroku.

Przy Praça da Batalha na niewielkim wzgórzu znajduje się przepięknie zdobiony azulejos kościół Igreja de Santo Ildefonso. Ukończony w 1739 roku, kościół został zbudowany w barokowym stylu. Wnętrze zdobi piękny ołtarz główny zaprojektowany przez włoskiego artystę Nicolau Nasoni, który później zaprojektował wieżę Clerigos.

Mieszkańcy Porto nie bardzo chcą uznać dzielnicę Vila Nova de Gaia za jedną z dzielnic Porto. Bowiem w Porto prawy i lewy brzeg Douro, mimo niewielkiej odległości (0,5 km), to administracyjnie dwie odrębne miejscowości. Aby dostać się do Vila Nova de Gaia , wystarczy przespacerować się po przepięknym, dwupoziomowym moście stalowym Ponte Dom Luís I. Został on zaprojektowany w 1881 r. przez Teófilo Seyriga, z grupy architektów skupionych wokół Gustave’a Eiffela na cześć Ludwika I. Będąc na tym moście, ujrzymy drugi, powstały w 1877 r. żelazny most kolejowy, dziś praktycznie nie używany – Ponte Maria Pia. Sam Gustave Eiffel zaprojektował ten jednopoziomowy most kolejowy. Porto często nazywane jest Cidade Das Pontes – Miastem Mostów. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem jest to miasto o największej na świecie liczbie mostów. Najsłynniejszy z mostów Porto to rekordowy Arrábida. Osiąga on długość 615 metrów, a łuk, który go wspiera ma wysokość 52 i rozpiętość 270 metrów. W chwili ukończenia budowy – w 1963 roku – był on najdłuższą betonową konstrukcją tego typu na świecie. Most Infante D. Henrique to kolejny rekordzista. Jego łuk o rozpiętości 280 metrów ustanowił rekord w tej kategorii mostów.

Vila Nova de Gaia (lub po prostu Gaia) w ostatnich latach rozwinęło się w tym samym stopniu, co po stronie północnej – powstały tu liczne bary, kawiarnie i restauracje. Wzdłuż rzeki biegnie deptak z wieloma ławeczkami, z których można podziwie przepiękną panoramę miasta. Wzdłuż deptaku cumują wycieczkowe statki oraz drewniane stateczki znane jako barcos rabelos, dawniej używane do transportu beczek wina w dół rzeki a teraz stanowiące urozmaicenie krajobrazu. Jednak największą atrakcją południowego brzegu Douro są caves do vinho do porto – piwnice składowe wina porto. Z daleka widać ogromne litery składające się na firmowe nazwy piwnic i magazynów, widniejące na dachach. Znaczna część piwnic stoi dumnie wzdłuż wybrzeża, ale są też inne, ukryte pośród XVIII -wiecznych uliczek. Mimo że większość z nich już dawno została wykupiona przez międzynarodowe przedsiębiorstwa (włącznie ze słynną marką Cockburn), ciągle starają się utrzymać przyjazny wizerunek rodzimych przedsięwzięć. Piwnice w większości można zwiedzać, a w ramach wycieczki także degustować wyborne trunki. W większości piwnic wizyta jest bezpłatna. Przy długiej alei biegnącej wzdłuż rzeki znajdują się trzy najbardziej popularne caves: Sandeman, Ramos Pinto i Cálem.

Warto pół dnia zarezerwować sobie na wycieczkę do Foz do Douro. Można tam odpocząć nad oceanem i zjeść przepyszne dania z owoców morza. Najlepiej wybrać się tam zabytkowym tramwajem. Odjeżdża spod kościoła Săo Francisco i dowiezie nas nad sam Ocean. Taka wycieczka to prawdziwe przeżycie; motorniczy prowadzi tramwaj starodawnymi metodami, specjalną wajchą zmienia prędkość lub hamuje. Czasem można trafić na krótki przestój, bo np. na torach stoi samochód. Motorniczy cierpliwie i bez nerwów czeka aż wróci kierowca i odjedzie, a my ruszymy w dalszą drogę. Zdarza się też, że na kilka chwil zabraknie prądu i wtedy też jest nadplanowy postój. Jednak nikt się nie denerwuje a w tym czasie można podziwiać wnętrze zabytkowego wagonu. W takich wagonach można zmienić ręcznie położenie oparcia w zależności od kierunku jazdy, tak by zawsze jechać przodem do kierunku, bo tramwaj nie zawraca, gdyż jeździ tylko jednym torem. Są jedynie wyznaczone miejsca na mijanki dwóch tramwajów. Jazda taki zabytkowym pojazdem trwa nawet do godziny, ale jest to czysta przyjemność i po drodze można zwiedzać okolicę z okien tramwaju. Od końcowego przystanku trzeba przejść przez niewielki park nad brzegiem i w krótkim czasie znajdziemy się nad Oceanem.

Po drodze znajduje się Zamek-Fort da Foz (Castelo de São João Baptista da Foz) usytuowany w miejscu gdzie rzeka Deuro łączy się z oceanem. Został wzniesiony w końcu XVI wieku, podczas panowania Hiszpanów (1580-1640), dla obrony wybrzeża i dostępu do rzeki. Wcześniej w tym miejscu znajdował się niewielki, renesansowy klasztor należący do benedyktynów z zakonu St. Tirso. W XVI wieku został on przebudowany i zintegrowany z zamkiem. Fort da Foz wykorzystywany był m.in. podczas oblężenia Porto do rozładunku i ochrony transportowanych dóbr i dostaw. Obecnie znajduje się tu Ministerstwo Obrony.

Samo Foz to właściwie jedna długa aleja oraz obudowana balustradą promenada, sąsiadująca z gruboziarnistą, piaszczystą lub skalistą plażą. Lokale rozproszone są wzdłuż wybrzeża i serwują pyszne dania z ryb. Chłodna woda oceanu nie zachęca do kąpieli, ale w skalistych zakątkach lub przy betonowym molo można odpocząć od gwaru, chowając się przed mocnymi podmuchami wiatru, słuchając szumu rozbijających się o skały fal i wdychając czyste powietrze. Po takim odpoczynku przyjemnie wrócić do gwarnego Porto.

Fani futbolu też znajdą tu coś dla siebie, gdyż Portugalczycy uwielbiają ten sport. W Porto istnieją dwa kluby, jednym z nich jest FC Porto ze swoim Stadionem Smoka Estádio do Dragao. Tuż przy stadionie znajduje się duże centrum handlowe z przepiękną olbrzymią fontanną na parterze, która tryska wodą prawie do dachu galerii:)

Święta i festiwale Porto:
-Fantasporto- luty- Międzynarodowy festiwal filmów scence fiction
-Festival Intercéltico do Porto- marzec, kwiecień- Festiwal muzyki celtyckiej
-Fazer a Festa- kwiecień, maj- Międzynarodowy festiwal teatralny
-Queima das Fitas- maj- Tydzień studencki
-Festiwal de Fábrica- czerwiec- Festiwal tańca współczesnego
-Festa de Sao Joao- 23 czerwca- Fiesta na cześć św. Jana, patrona kochanków.
-Festa de Sao Pedro- 29 czerwca- Święto upamiętniające św. Piotra
-Ritmos- lipiec- Festiwal muzyki etnicznej
-Encontros com o Baroco- lipiec- Koncerty muzyki barokowej w kościołach
-Festiwal piwny- sierpień
-Festa de Sao Bartolomeu- pierwsza niedziela po 24 sierpnia- Pochód lalek w papierowych ubraniach i kąpanie ich w oceanie.
-Notes Ritual Rock- ostatni weekend sierpnia- Festiwal rockowy
-Porto Jazz Festival- wrzesień-
-Grande Noite do Fado-pażdziernik, listopad- Festiwal fado

Galeria zdjęć z Porto:)


Booking.com