Granada (Grenada) – miasto pełne niespodzianek

Jedna z najważniejszych miejscowości turystycznych w Hiszpanii, słynna z pięknego położenia, licznych zabytków i niezapomnianych krajobrazów.

Szczególny urok Granady polega na tym, że w ciągu kilku godzin można jeździć na nartach w górach Sierra Nevada, a potem kąpać się w Morzu Śródziemnym na Costa del Sol, oddalonym o ok. 70 km.

Polecam rozpoczęcie zwiedzania Granady od dzielnicy Barrio Albaicín. Jest ona rozciągnięta po drugiej stronie rzeki Darro i jakby oklejona na wzgórzach Granady.
Albaicín to gmatwanina krętych uliczek, placyków, fontann, kwiecistych patio i typowych dla architektury mudejar domów. Ta dzielnica zachowała styl i klimat arabskiej mediny, chwilami trudno odróżnić ją od marokańskich dzielnic.. Stragany z esencjami, herbatami, pachnidłami, przyprawami, ozdobami arabskimi czy fajkami wodnymi można spotkać niemal na każdej uliczce…. Jeszcze do niedawna dzielnica była niebezpieczna ale teraz została odbudowana z wielkim pietyzmem i jest zadbana (należy do Światowego Patronatu UNESCO). Najlepiej po prostu błąkać się po tych uliczkach i placykach, patrzeć i podziwiać. Można natrafić na przepiękne ogrody przy domostwach, niesamowite zdobienia fasad domów Warto w tej dzielnicy skusić się na najlepsze kebaby w Europie i wejście do jednego z całej masy maleńkich barów i pubów, gdzie po zamówienia piwa dostaje się darmową przystawkę tapas. Najfajniejsze jest to, że nigdy nie wiesz co dostaniesz:)

Po posiłku koniecznie trzeba wspiąć się krętymi, niczym labirynt, uliczkami na plac San Nicolás, skąd roztacza się fantastyczny widok na panoramę miasta, a w oddali Alhambra w pełnej krasie i górujące za nią szczyty Sierra Nevada. Na placu panuje cudowna atmosfera zabawy, w słoneczny dzień cyganie graja na gitarach, mieszkańcy handlują rękodziełem, młodzież wygrzewa się na murkach, a turyści pstrykają fotki. Warto tutaj drugi raz wspiąć się wieczorem, bo widok przepięknie oświetlonej Alhambry robi jeszcze większe wrażenie.

Kolejny punkt programu zwiedzania Granady to wspinaczka na Barrio del Sacramonte (Święta Góra). Jest to pełna uroku i specyficznego klimatu cygańska dzielnica, gdzie zatrzymał się czas i autentyczność widać na każdym kroku. Mieszkają tutaj Cyganie wciąż żyjący, jak przed wiekami, w malutkich domkach częściowo wykutych w skale (zwanych cuevas, czyli groty) W takich domach można zobaczyć jedyne w swoim rodzaju tablaos (tablao = local, przybytek tylko i wylącznie muzyki, tańca i śpiewu flamenco) zwane „zambra”. Będąc w tej okolicy można na każdym kroku usłyszeć charakterystyczną muzykę i zobaczyć prawdziwy pokaz flamenco.

Plaza Nuova to centrum życia społecznego miasta. Wzdłuż placu znajduje się Real Chancilleria – znakomity przykład klasycystycznego stylu, oraz kościół Santa Ana, przykład Mudejaru — stylu w hiszpańskiej architekturze i sztuce, który rozwinął się z połączenia elementów islamskich i chrześcijańskich.
Z ulicu odchodzacej od placu idąc Carrera del Darro wzdłuż rzeki, można zobaczyć pozostałości po moście El Cadi, który w dawnych czasach łączył Albaicin i Alhambrę. Droga wzdłuż rzeki prowadzi do ważnych zabytków Casa de Castril, arabskich łaźni El Banuelo czy kościoła San Pedro y San Pablo.

Z Plaza Nuova można też, idąc w przeciwnym kierunku djść do nowoczesnego centrum Granady. Gran Via de Colon jest główna arterią miasta. W samym centrum tej dzielnicy znajduje się Plaza de Isabel la Catolica. Przy tym najważniejszym placu stoi Katedra, która jest przykładem renesansowego arcydzieła. Największe wrażenie wywiera wcześniejsza Capilla Real (Kaplica królewska), która przylega do południowej ściany katedry. Katedrę budowano 15 lat. Mówiono o niej że „jest jedną z największych architektonicznych tragedii, jedną z najgorzej zmarnowanych możliwości”. Według specjalistów bryła katedry jest dośc niezgrabna. Katedrę zbudowano na miejscu zniszczonego wielkiego meczetu, którego jedyną pozostałością jest La Madraza, położona naprzeciw Capilla Real, która obecnie stanowi część uniwersytetu Granady. Zachowała się wnniej wspaniała kaplica modlitw. Inna pozostałością z dawnych czasów jest wciśnięta za Calle de los Reyes Catolicos Corral de Carbon – pięknie stonowany budynek z dziedzińcem, ktory służył jako magazyn i gospoda dla kupców. Pomiędzy budynkiem a katedrą znajduje się, przypominający labirynt Alcaiveria, kolorowa kopia islamskiego targowiska działającego w tym miejscu, zanim zniszczył je pożar. Dziś znajdują się tam przede wszystkim sklepy z pamiątkami.